„Mam tylko nadzieję, że spod grubej warstwy rozmyślnej gloryfikacji, którą nałożę na tę niezwykłą historię, będzie można jeszcze dostrzec przebłyski prawdy historycznej.”
27 czerwca 1942 roku przeprowadzona została Operacja Anthropoid. Dwóch spadochroniarzy wysłanych z Londynu: Josef Gabčik (Słowak) i Jan Kubiš (Czech) przeprowadziło zamach na Heydricha, szefa nazistowskiej policji politycznej, odpowiedzialnego za masowe rzezie w Protektoracie Czech i Moraw. W ramach odwetu za jego śmierć czeskie Lidice zostały zrównane z ziemią, a ich ludność wymordowana bądź wywieziona do obozów koncentracyjnych.
„HHhH”. Zamach na kata Pragi” Laurenta Bineta pokazuje jak te wydarzenia historyczne zmieniają się w opowieść. Pisząc każdy autor powieści historycznych steruje rzeczywistością, by uatrakcyjnić i nadać spójność życiu postaci, uwypuklić znaczenie. Binet obnaża ten proces. Nie tylko pokazuje jak sprawdza mniej lub bardziej istotne fakty, szczegóły, bada inne relacje, metody innych powieściopisarzy, ale też nie ukrywa przed czytelnikami sposobu, w jaki zamierza swoją powieść zbudować, jak skonstruuje dialogi. Umieszcza też w niej fragmenty swojego życia i pokazuje swój emocjonalny stosunek do wydarzeń. Ale wie, że nie wyczerpie tematu i że najbardziej liczy się dobrze opowiedziana historia, prawda czy fałsz są drugorzędne. Książka jest znakomitą, emocjonującą powieścią. Czyta się ją świetnie, pomimo uświadomieniu czytelnikowi przez autora, że „we wszystkich przypadkach fikcja wygrywa z Historią”.